Miałam narysować urocze dzieci, które będą sobie grzecznie siedziały na oknach Malinowa, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli. Tu kradną babeczki, tam wlewają wodę z konewki do filiżanki, jakiś łobuz bazgrze po oknie, inna paskuda rozlała farbę, że aż się wylewa na chodnik. Zresztą sami zobaczcie :)
Tak wyglądają grafiki:
A tak prezentują się na witrynach:
Super! Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuń